Dobrze, ze w piatym odcinku wszystko zaczyna sie wyjasniac.
Serial opowiada o podstarzalym facecie, ktory nie ma przyjaciol, bo od dziecka pije kawe z maslem, dlatego znajduje rownie dziwnego kolesia, ktory nawywijal w wojsku i tez nie ma przyjaciol, przez swoje paskudne wasy. Dziadek zaplanowal intryge, dzieki ktorej dwaj samotni faceci zostana najlepszymi kumplami i beda walczyc z otyloscia, rasizmem, niewiernoscia i brakiem kultury.
Mocne 10/10.
Ogladajac Quarry czuje sie jakbym czytal ksiazke telefoniczna, ladna okladka, sporo tresci, ale w zaden sposob nic sie ze soba nie laczy..
moze poczekaj ze swoimi blyskotliwymi analizami jednak do konca sezonu i dopiero wtedy ironizuj?
Ale zdajesz sobie sprawe, ze sa seriale ktore dostaja cancel zanim dotra do finalu S1, bo sa nieumiejetnie zrobione?
Nie ma tu zadnej wielkiej zagadki do rozwiklania, po prostu brakuje dopracowania i konkretnego motywu.
Quarry ma to szczescie, ze bronia go zdjecia i solidne aktorstwo.
Zgodzę się że fabuła nie urywa co jest na szczęście zamaskowane wspomnianymi przez ciebie rzeczami aczkolwiek po cichu liczę że coś tam się jeszcze ciekawego przez te 3 odcinki do końca sezonu wydarzy
Pewnie. Serial ma sporo fajnych rozwiazan, jest dosyc surowy, a takich prodkucji brakuje, szczegolnie w amerykanskiej TV.
Ocena podyktowana jest glownie moimi wrazeniami z pilota, ostateczna wystawie dopiero po zakonczeniu pierwszego sezonu.
Poki co zawiesilem ogladanie ze wzgledu na Black Mirror i inne lepsze serie, ktore maja pierwszenstwo, ale zamierzam dokonczyc swoja chwiejna przygode z Kapitanem Glazkiem i jego latawica.
Mnie klimat zmiażdżył. Człowiek czuje jakby to serio były lata 70. Zgodzę się, że chwilami przynudza, mało błyskotliwy, ale ma swoje świetne momenty, faktycznie jest surowy, a nawet chwilami dość zabawny i dlatego 8/10. Scena pod koniec 7 odcinka mnie zniszczyła... No i zobaczymy jak to się skończy wszystko...
Myślę, że trzeba obejrzeć całość, by się wszystko wyjaśniło. Jestem po szóstym odcinku i podejrzewam, że Broker i jego organizacja to nie jest zwykła mafia, coś więcej się za tym kryje moim zdaniem.
Ale twoja analiza serialu jest całkiem ciekawa, chociaż moim zdaniem Mac nie ma przyjaciół nie z powodu wąsów, ale z powodu guli na czole.
Oglądając w całości chciałbym wszystkich poinformować, że serial opowiada zupełnie o czym innym niż ten użytkownik napisał, tak więc śmiało możecie oglądać tę rewelacyjną opowieść.