Prawde mowiac, to nalezy mu sie chwala!To on wygrał wojne secesyjna, nikt inny, jak on!Brawo!
Dla mnie już zawsze pozostanie Benjaminem Hornem z "Twin Peaks". Średnio lubiłem tą postać, choć była dość znacząca, nie powiem. Widziałem jeszcze z nim "West Side Story" i "Najdłuższy dzień".
jedyny nipowtarzalny piękny tony z West Side Story-tylko z tego filmu kojaze tego pana:( w "west.." zrobił na mnie piorunujace wrazenie:) pzdr
http://i2.wp.com/moviemezzanine.com/wp-content/uploads/terminal-station-monty-cl ift-angry.jpg