Po obejrzeniu "Sierpnia w hrabstwie Ausage" doceniam wspaniałe role Streep i Roberts, a jednak jestem pod największym wrażeniem tej skromnej dziewczyny. Brawo!
dokładnie, wyżej wymienionych aktorek nie przebiła mimo wszystko wg mnie, ale odcisnęła swoje piętno; podczas seansu zastanawiałem się co ona tu robi pośród tej wspaniałej obsady, bo akurat tylko jej nie kojarzyłem, a się okazało, że obok bezkonkurencyjnej Meryl i świetnej Julii była najlepsza - chylę czoła i liczę, że wkrótce zagra w czymś jeszcze
Panią po 40-stce nazywa się jeszcze "dziewczyną"? Tak tylko pytam. W żadnym razie nie zabraniam :)
Jak dla mnie Nicholson dobrze dopasowała się aktorsko do poziomu reszty obsady, ale nie powiedziałbym, żeby się jakkolwiek wybijała (w sensie aktorskim, bo że z całej obsady najładniejsza, to zupełnie inna sprawa).