Muzyka do tego filmu jest bardzo fajna i rewelacyjnie dobrana. Swietnie sie tego slucha. Szczegolnie polecam utwor zespolu The Shins.
Muzyka faktycznie jest odjazdowa. Chill out jest the best. Wprawia to w odpowiedni klimat, który znakomicie współgra z tym, co widzimy na ekranie.
W koncu Zach sam wybieral muzyke, a On mial jakaz wizje:) WIzja mu wyszla i tak mamy wizje i fonie:)