Film jest bardzo dobry, zmusza do przemyśleń, a przy tym jest zabawny, ma ciekawe postacie, wciągającą fabułę i super soundtrack. Też polecam :)

Niestety bardzo sie rozczarowalem, rzadko sie rozczarowuje i zwykle nie jestem zbyt krytyczny i wiekszosc filmow mi sie podoba, ale po prostu on zostal przereklamowany, czytalem tyle dobrych opinii a tymczasem film jest po prostu nudny, zwykla ckliwa historyjka o tym jak 2 osoby sie poznaly przypadkiem i zakochaly sie w sobie, no ludzie... ile juz bylo filmow o takiej fabule ? Nie zeby byl jakis slaby, jest niezly, dosyc nudny ale na szczescie nie az tak bardzo. A 7,6 to jest bardzo wysoka ocena i nie wiem za co ten film ja dostal.

Również mam podobne odczucia. Chociaż na co dzień oglądam raczej cięższe kino to oczywiście lubię też obejrzeć coś "lżejszego", ale tu mnie nic nie urzekło. Ckliwa, banalna historyjka. Ciężko jest stworzyć film z pogranicza dramatu, z elementami komedii i wplatać tam jeszcze happy and jak w komedii romantycznej- nie mówię, że się nie da, bo się da ( patrzcie Nietykalni z 2011 r) ale tutaj wyszło masło maślane. Momentami oglądało się dobrze, momentami nudził.. Oglądałam na 3 raty. Fajna kreacja Zacha i co raz bardziej przekonuje mnie Portman, którą widziałam już w kilku zupełnie różnych odsłonach i radzi sobie świetnie. Ale to tylko tyle. Mogę określić ten film jedynie jako niezły (6)

Niby podobnych historii na ekranie już sporo się obejrzało, ale faktycznie film jest wyjątkowy. Największa w tym zasługa świetnie nakreślonych postaci i to nie tylko głównych bohaterów, ale i większości epizodycznych. Morał banalny, ale jakże zawsze aktualny: nie szukajmy szczęścia na siłę - cieszmy się tym, a szczególnie tymi, których mamy wokół siebie.