Historia Joaquína "El Chapo" Guzmána (Marco de la O), jednego z najpotężniejszych baronów narkotykowych Meksyku. Poznajemy go jako szeregowego członka gangu, który mimo sprzeciwu szefa wchodzi w układ z kolumbijskim bossem Pablo Escobarem (Mauricio Mejía). Dzięki ekspresowemu przeszmuglowaniu tony narkotyków do USA zyskuje uznanie
Już miałem porzucić ten serial, gdyż po seansie z trzecim sezonem narcosa, El Chapo wydał mi się kinem klasy B. Nic bardziej mylnego - im dalej tym lepiej. Bez kitu polecam.
Jestem po 5 odcinkach 2 sezonu i m. zdaniem jak do tej pory 2 sezon lepszy od 1. Dużo się dzieje, nawet więcej niż w Narcos momentami, oby tak dalej.
Jak wypada w porównaniu do "Narcos" wciąga tak samo czy może jest to raczej próba odgrzewania kotleta? :)
Serial wydaje się być spoko, kuleje oczywiście scenografia, gdzie z autami z lat 80-90 widać auta współczesne. Za lokalizację robią nakręcone VHS lokalizację autentyczne z tamtych lat (co widać) się ale najgłupsze są dialogi - oto jak ambasador USA spotyka się z prezydentem Meksyku, Amerykanin gada po angielsku a...